Niedawno w Szczecinie odbył się niezwykły konkurs piosenki pt. ”Zjazd Młodych Gwiazd”. Niezwykłość tego wydarzenia polegała na tym, że bardzo młodzi wykonawcy z całej Polski odkurzyli na nowo polskie przeboje ery big-beatu znane starszemu i średniemu pokoleniu Polaków.

Jednym z jurorów konkursu był Krzysztof Dzikowski, autor wielu przebojów wykonywanych podczas Zjazdu Gwiazd. Popularny autor tekstów, scenarzysta filmowy, literat odwiedził nasze miasto nie tylko jako juror, ale uczestniczył też w promocji książki pt. ”Tekściarz”, której jest bohaterem. Autorem książki jest Rafał Podraza szczeciński literat, dziennikarz, pomysłodawca Zjazdu Młodych Gwiazd.

0d prawej: Maria Szbłowska przeprowadza wywiad z Krzysztofem Dzikowski oraz Rafałem Podrazą - foto Andrzej Wiśniewski

Jest chyba niewielu polaków średniego i starszego pokolenia którzy nie znają piosenek Czerwonych Gitar, Ireny Jarockiej czy Katarzyny Sobczyk, a takie piosenki jak Gondolierzy z nad WisłyMały książęNiebo z moich stron, czy Anna Maria na stałe weszły do historii polskiej muzyki rozrywkowej. Piosenki te do dzisiaj nuci połowa Polaków.

Na temat twórczości Krzysztofa Dzikowskiego napisano już wiele, ja zapytałem legendarnego i nadwornego tekściarza wielu polskich gwiazd jak postrzega współczesną twórczość autorów polskich piosenek, których słuchamy w radio, telewizji, na koncertach czy na płytach.

ANDRZEJ WIŚNIEWSKI: Czy są jeszcze klasyczni tekściarze, którzy piszą piosenki?

KRZYSZTOF DZIKOWSKI: Jest ich niewielu i dzisiaj już trudno znaleźć klasycznego tekściarza. A dlaczego tak jest? Aby pisać dobre tekst trzeba się temu oddać w całości. Do pisania trzeba mieć też przygotowanie, mam tu na myśli umiejętność posługiwania się słowem, potrzebny zasób wiedzy, doświadczenie życiowe. Trzeba wiedzieć o czym piszemy, do kogo adresujemy swoją twórczość. Myślę, że w pisaniu dobrych tekstów myślenie tylko i wyłącznie o komercji na pewno nie przyniesie pożądanych rezultatów. A niestety komercja jest wszechobecna.

Piosenka to tylko tekst i muzyka?

Absolutnie nie! W takim tekście musi być trochę duszy, innego spojrzenia na rzeczywistość, a dobra muzyka jest w stanie z tekstu uczynić perełkę, która słuchaczowi zapada w ucho na całe lata. Dobrze jak piosenka jest o „czymś” i nie musi być to psalm na 10 zwrotek. Można „lekką ręką” napisać o wielu ważnych sprawach, można się też doskonale zabawić. Uważam, że w twórczości jest miejsce na tekst ambitny oraz mądry i lekki jak piosenki Kabaretu Starszych Panów.

Krzysztof Dzikowski z odznaczeniem Związku Literatów Polskich - foto Andrzej Wiśniewski

Bywają lepsze i gorsze czasy na pisanie piosenek?

Każdy czas jest dobry. Wydarzenia które dzieją się wokół nas bywają tematem do tworzenia tekstów piosenek. Oczywiście w różnych sytuacjach ponosi się też konsekwencje tej twórczości, cenzura lub też złe przyjęcie przez odbiorców. Jednak myślę, że dobry tekst zawsze się obroni. Pisanie tekstów na siłę, a tak jest teraz (za tekst do napisanej przez siebie muzyki dostaje się większe tantiemy) jest nieporozumieniem i potem wychodzi na to, że tylko artysta wie co śpiewa, a to już jest grubym nieporozumieniem. Jednak nie jest tak źle. Jest wielu młodych i zdolnych ludzi piszących teksty i mających coś w tej sferze do powiedzenia.

Dziękuje za rozmowę.

Tekst i foto: Andrzej Wiśniewski